Autor Wiadomość
Neo
PostWysłany: Wto 17:46, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Clarissee napisał:
Aj łapiesz mnie trochę za słówka. Moim zdaniem Bóg powiedział i przecież nie chciałam w tym nikomu niczego narzucać. nieważne.

Wiem, wiem, że nie chciałaś nic narzucać, już kiedyś to powiedziałaś Very Happy

Clarissee napisał:
A tak w ogóle to wyobrażacie sobie związek ateisty z np. chrześcijanką?

Jak wiadomo ateizm to stanowisko światopoglądowe odrzucające wiarę w istnienie sił nadnaturalnych, szczególnie boga (bogów), jako sprzeczną z rozumem oraz negujące potrzebę religii.
Wyobraźcie sobie osobę, która nie uznaję wiary w cokolwiek (jak ja)
Taka osoba to dopiero jest aspołeczna...
Bezsenna.
PostWysłany: Wto 14:53, 13 Mar 2007    Temat postu:

Nie. Chodziło mi o to że osoby o zupełnie innych wierzeniach mogą się razem dogadać, że on potrafił być tak wyrozumiały i wziąć kościelny ślub
Kyb
PostWysłany: Sob 10:02, 10 Mar 2007    Temat postu:

Clarissee napisał:
Moja kuzynka (chrześcijanka) wzięła kościelny ślub z ateistą. To sie nazywa tolerancja..

Chciałaś przez to powiedzieć, że zamiast się z nim żenić powinna go ukamieniować, zlinczować i zrzucić z wysokiego klifu?
Marcysia
PostWysłany: Pią 18:41, 09 Mar 2007    Temat postu:

Niczym miłość Winicjusza i Ligi... ach *rozmarza się*. Marek Winicjusz początkowo był poganinem. Pod wpływem miłości do Ligi zmienia się i zostaje chrześcijaninem. Ech *_*
Meg
PostWysłany: Pią 12:41, 09 Mar 2007    Temat postu:

A moim zdaniem dwie osoby różnych wyznań mogą być razem, wziąć ślub. W sumie jest dużo takich par, małżeństw. Miłość wszytsko przezwyciężyWink
Marcysia
PostWysłany: Czw 23:08, 08 Mar 2007    Temat postu:

Kochana, wszystko jest możliwe. Wink
Bezsenna.
PostWysłany: Czw 18:24, 08 Mar 2007    Temat postu:

Moja kuzynka (chrześcijanka) wzięła kościelny ślub z ateistą. To sie nazywa tolerancja..
Violett
PostWysłany: Czw 11:46, 08 Mar 2007    Temat postu:

Chyba nie. Ale jeśli kochali by się tak, że są gotowi zrobić dla siebie wszystko, to chyba możliwe. Ale takiego potwierdzenia nie ma.
Bezsenna.
PostWysłany: Wto 15:02, 06 Mar 2007    Temat postu:

Aj łapiesz mnie trochę za słówka. Moim zdaniem Bóg powiedział i przecież nie chciałam w tym nikomu niczego narzucać. nieważne.

A tak w ogóle to wyobrażacie sobie związek ateisty z np. chrześcijanką?
Marcysia
PostWysłany: Nie 23:45, 04 Mar 2007    Temat postu:

I znowu się zapytał :p. A Szu dała odpowiedź. A bu. Ludzie wierzą w Boga, ponieważ jakieś oparcie trzeba mieć. Co do Boga czy on naprawdę istniał? Nikt nie umie tego potwierdzić, ale większość z nas ma jakiegoś Boga. Co do chrześcijaństwa to tak powiem. Skoro Apostoł Piotr i Paweł istnieli to dlaczego Jezus nie miałby istnieć? Był Żydem, ale jest twórcą religii chrześcijańskiej. Przypomina mi się burda z powodu książki 'Kod Leonarda da Vinci'. Słyszałam wypowiedzi niektórych księży i mówili, że w tej książce jest sama bujda. A skąd oni to niby mogą wiedzieć? Drugie osoby mówiły, że potraktowali tą książkę jako 'rozrywkową'. Więc mam pytanie do katoliczek(chrześcijanek). Kto jest Bogiem? Czytając 'Quo Vadis' znalazłam odpowiedź, jednak poczekam na Wasze wypowiedzi. ach jaka ja wredna jestem. W Biblii napisano, że Bóg to Bóg. Normalnie bez wytłumaczenia. A może Jezus był prorokiem? *odpukać*
Neo
PostWysłany: Nie 18:46, 04 Mar 2007    Temat postu:

Już wszystko rozumiem.
Przeczytałem temat PK i wypowiedziałem się tam.
Mamy podobne zdanie.

No, a przeszkadza Ci właśnie takie coś:
Clarissee napisał:
Bóg powiedział, ot kto.

???
Szu (nie zalogowana)
PostWysłany: Nie 18:39, 04 Mar 2007    Temat postu:

mniej więcej o to mi chodzi. - odpowiedziałam Ci , (to było zarówno do cytatu , jak i do twojej wypowiedzi) , W temacie PK coś takiego było na przykład.
"Agnostycyzm religijny to pogląd religijny, który w odróżnieniu od ateizmu nie twierdzi, że Boga nie ma. Twierdzi tylko, że nie wiadomo czy jest i w związku z tym jest to kwestia wiary, a nie poznania. " - chodziło mi o światopoglądy mówiąc dodatkowo.
Neo
PostWysłany: Nie 18:25, 04 Mar 2007    Temat postu:

Szu napisał:
"Mimo wszystko władza jest dla mężczyzn. Nawet w Biblii jest o tym napisane. I jakoś od zawsze, od wieków, od początków dowództwa - na władcę wybierano mężczyznę. Nie bez powodu." - mniej więcej o to mi chodzi.

Z tym dodatkowo , przepraszam, skrót myślowy.



O co Ci chodzi?
Przecież rozmawiamy o religii.
Szu napisał:
Agnostycyzm - oczywiście , literówka Wink

Literówkę rozumiem, ale reszty nie.
Ja pytałem czy wkurza Cię coś takiego co napisała Clarissee .
Szu
PostWysłany: Nie 18:23, 04 Mar 2007    Temat postu:

"Mimo wszystko władza jest dla mężczyzn. Nawet w Biblii jest o tym napisane. I jakoś od zawsze, od wieków, od początków dowództwa - na władcę wybierano mężczyznę. Nie bez powodu." - mniej więcej o to mi chodzi.

Z tym dodatkowo , przepraszam, skrót myślowy.

Agnostycyzm - oczywiście , literówka Wink
Neo
PostWysłany: Nie 17:56, 04 Mar 2007    Temat postu:

Szu napisał:
z religii jakie znam : chrześcijaństwo (katolicyzm , protestantyzm , prawosławie) , Islam , Buddyzm , Hinduizm , Judaizm . Dodatkowo Ateizm , Angnostycyzm.

Ateizm to nie jest religia - pisałem już o tym.

Meg napisał:

Jakie znam religie? Judaizm, no chrześcijaństwo(czyli prawosławie, protestantyzmi i katolicyzm), buddyzm, nie wiem czy to zaliczać do religii, ale też ateizm

Ateizm to nie jest religia lecz stanowisko światopoglądowe odrzucające wiarę w istnienie sił nadnaturalnych, szczególnie boga (bogów), jako sprzeczną z rozumem oraz negujące potrzebę religii.
Szu napisał:
Angnostycyzm

Chyba chodzi o Agnostycyzm
Agnostycyzm (z greckiego agnostos - niepoznawalny), w epistemologii stanowisko głoszące niepoznawalność wszystkiego (agnostycyzm powszechny - faktycznie sprzeczność sama w sobie), względnie jakiegoś przedmiotu lub pewnej kategorii przedmiotów (agnostycyzm częściowy). Nie należy go mylić ze sceptycyzmem. Najważniejsze postaci agnostycyzmu:

1) zakresowy - wskazujący na niemożliwość poznania w skończonym czasie nieskończonej liczby stanów rzeczy, cechującej wszechświat;

2) psychologiczny - konstatujący słabość wszystkich (np. Ksenofanes z Kolofonu, sofiści) bądź niektórych (np. D. Hume) władz poznawczych człowieka;

3) sceptyczny - z wielości rozwiązań tych samych problemów oraz licznych błędów w teoriach naukowych wnoszący o definitywnej niemożności wiedzy doskonałej (np. docta ignorantia Mikołaja z Kuzy, zasada nieoznaczoności Heisenberga);

4) krytyczny - stwierdzający istnienie sfer z natury niepoznawalnych (np. "rzeczy same w sobie" u I. Kanta). Istnieje ponadto agnostycyzm religijny, akcentujący ograniczoność ludzkiego poznania Boga. Termin agnostycyzm wprowadził w 1863 Th.H. Huxley.
Szu napisał:
Mnie często drażni kiedy czytam coś na forach i co chwila jako po parcie swoich argumentów ktoś mówi "bo bóg tak powiedział" , "bo w bibli..." , " bo katolicy"...

O tym mówisz?:
Clarissee napisał:
Bóg powiedział, ot kto.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group